Cholera jasna, to ładny otwór. Możesz pójść do sklepu z częściami samochodowymi i znaleźć kawałki blachy, które możesz przykręcić, a to potrwa chwilę. Bez żartów, ale kiedyś dosłownie brałeś puszkę po konserwie, wycinałeś ją, używałeś mnóstwa zacisków ślimakowych i/lub osłony termicznej. Jasne, z czasem bardziej zardzewieje, ale już się zaczęło od tego otworu. Chyba że masz kogoś z większymi umiejętnościami, kto może przyspawać kawałek. Innym problemem jest to, że wydech jest tak zardzewiały, że i tak trudno byłoby go spawać.

 

Tak, ale mój nie był aż tak duży. Usunąłem rurę, oszlifowałem obszar wokół niej i wspawałem łatę z innej rury, którą miałem w pobliżu. Przednie nakrętki odkręciły się bez problemu, ale śruby do katalizatora trzeba było odciąć i naprawić. Widzę, że brakuje ci plecionego kawałka, który przechodzi przez elastyczne złącze. Może warto upewnić się, że nie przecieka, zanim poświęcisz zbyt dużo czasu na naprawę rury. Może jedno z tych rozwiązań sprawdzi się na jakiś czas.

 

To może zadziałać i jest dobre do 1000F:

2010B Industrial Grade Graphite Foil, Flexible Graphite

2010B Industrial Grade Graphite Foil, high purity 99% carbon, no fillers, no binders. excellent chemical resistance, thermal conductivity, sealability,

sealwiz.com

 

Dwie obejmy i puszka po zupie.