Cześć,
Wczoraj zdemontowałem kolektor dolotowy, aby wyczyścić port EGR. Kiedy miałem wszystko ponownie zainstalować, zdecydowałem się ponownie użyć istniejącej uszczelki dystansowej przepustnicy (dystans odłączył się od kolektora przed odłączeniem przepustnicy od dystansu), ponieważ wydawała się być w bardzo dobrym stanie. Była wykonana z solidnego, gumowatego, zielonego tworzywa sztucznego i wydawało się, że będzie prawdziwym bólem głowy, aby ją odciąć i uzyskać czystą powierzchnię. Podejrzewałem, że nie uzyskam tak dobrego dopasowania, jak już istniało.
Miałem pod ręką parę uszczelek przepustnicy z rynku wtórnego, więc była to decyzja oparta na osądzie, a nie konieczność. Zainstalowałem nową uszczelkę kolektora OEM Hondy.
Zastanawiam się, czy będę żałował, że nie poszedłem o krok dalej i nie zainstalowałem nowej uszczelki dystansowej przepustnicy. Czy ktoś odniósł z tym sukces lub porażkę? Na co powinienem uważać w odniesieniu do potencjalnego problemu?
Dziękuję.
Wczoraj zdemontowałem kolektor dolotowy, aby wyczyścić port EGR. Kiedy miałem wszystko ponownie zainstalować, zdecydowałem się ponownie użyć istniejącej uszczelki dystansowej przepustnicy (dystans odłączył się od kolektora przed odłączeniem przepustnicy od dystansu), ponieważ wydawała się być w bardzo dobrym stanie. Była wykonana z solidnego, gumowatego, zielonego tworzywa sztucznego i wydawało się, że będzie prawdziwym bólem głowy, aby ją odciąć i uzyskać czystą powierzchnię. Podejrzewałem, że nie uzyskam tak dobrego dopasowania, jak już istniało.
Miałem pod ręką parę uszczelek przepustnicy z rynku wtórnego, więc była to decyzja oparta na osądzie, a nie konieczność. Zainstalowałem nową uszczelkę kolektora OEM Hondy.
Zastanawiam się, czy będę żałował, że nie poszedłem o krok dalej i nie zainstalowałem nowej uszczelki dystansowej przepustnicy. Czy ktoś odniósł z tym sukces lub porażkę? Na co powinienem uważać w odniesieniu do potencjalnego problemu?
Dziękuję.