Chciałem tylko dodać uzupełnienie do tego wątku....Jestem również właścicielem Odysei z 2002 roku...137 000 mil...miałem ten sam problem....silnik zatrzymywał się/gasł podczas jazdy...Najpierw wymieniłem przekaźnik główny pod kierownicą, mając nadzieję, że to problem...ale niestety problem nadal występował po wymianie przekaźnika (część OEM Honda # 39400-S84-003)...następnie zamówiłem elektryczny włącznik zapłonu/wiązki przewodów (część OEM Honda # 35130-s0x-a02). Wiem, że jest kilka różnych numerów części, które są tutaj wymieniane dla różnych modeli z lat 99-04...wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że była to zdecydowanie właściwa część dla Odysei z 2002 roku.
Jeśli chodzi o instalację...była to dla mnie całodniowa praca (nigdy wcześniej nie próbowałem tego zadania). Przekażę kilka uwag, które mam nadzieję, że będą pomocne dla innych, którzy będą atakować to samo zadanie w przyszłości.
Dwie najtrudniejsze części tego zadania to 1) usunięcie/ponowne zainstalowanie małego zielonego złącza przy immobilizerze...po prawej stronie zespołu włącznika zapłonu i 2) usunięcie/ponowne podłączenie złącza za panelem bezpieczników pod deską rozdzielczą po stronie kierowcy.
Po pierwsze...małe zielone złącze przy immobilizerze. Przewód biegnący do niego z wiązki przewodów jest poprowadzony pod zespołem włącznika zapłonu i przez bardzo mały otwór między immobilizerem a zespołem zapłonu. Nie widziałem żadnego sposobu, aby dopasować złącze do tego otworu. Próbowałem...bardzo...więc w końcu opuściłem kolumnę kierownicy (usuwając dwie śruby spod kolumny...tuż za przełącznikami combo) i usunąłem dwie śruby zabezpieczające, które trzymają zespół zapłonu do kolumny (użyłem metody młotek/dłuto...działało jak mistrz)...usunąłem zespół zapłonu...i odłączyłem immobilizer od zespołu zapłonu (4 śruby)...to pozwoliło mi poprowadzić zielony przewód złącza przez ten otwór...i złożyć wszystko z powrotem w odwrotnej kolejności...musiałem iść do ACE hardware, aby zdobyć 2 śruby zastępcze do śrub zabezpieczających, które usunąłem za pomocą dłuta (M8 X 1,25 na 12 mm długości, myślę)...to wszystko zajęło kilka godzin...ale problem rozwiązany.
Po drugie...duże bordowe złącze, które łączy się ZA panelem bezpieczników po stronie kierowcy...nie sądzę, żeby istniał łatwy sposób na rozwiązanie tego problemu...usuń jedną nakrętkę na tylnym końcu skrzynki bezpieczników...odłącz wszystkie złącza z przodu panelu (wiem...prawdziwy PITA...jest ich około sześciu o różnych rozmiarach, a dostanie rąk do tej małej przestrzeni jest frustrujące)...następnie odłącz dwa plastikowe zaczepy złącza skrzynki bezpieczników (jeden na górze i jeden na dole) i obróć cały panel, pociągając do wewnątrz od miejsca, w którym usunięto nakrętkę. Dwa plastikowe zaczepy złącza są zwalniane za pomocą małego śrubokręta, aby wymusić zwolnienie zaczepów z dala od środka panelu (górny W GÓRĘ i dolny W DÓŁ)...gdy to wszystko zostanie zrobione, jest wystarczająco dużo miejsca, aby odłączyć stare złącze zza panelu i ponownie podłączyć nowe bez większych trudności.
Gratulacje! Po zrobieniu tego wszystkiego pozostała część pracy jest stosunkowo łatwa...tylko żmudna, aby wszystko złożyć z powrotem...co zrobię jutro...dam znać, czy rozwiązało to problem!